Home Aktualności Bałtyk nas zaleje – prognozuje IMGW

Bałtyk nas zaleje – prognozuje IMGW

0
0

Według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie obecne zmiany klimatyczne oznaczają poważne zagrożenie dla Polski…

To niby oczywiste, w końcu postępujące obecnie zmiany klimatyczne są globalne i tylko w niewielu miejscach Ziemia się ochładza. Nasi klimatolodzy stawiają jednak kropkę nad i

To ważne, bo Polska ciągle pełna jest tzw. sceptyków klimatycznych – należą do nich także naukowcy, m.in. geolodzy z PAN. Nie zważając na ostrzegawcze prace publikowane w poważnych pismach naukowych, w oficjalnym stanowisku sprzed kil-ku lat upierali się, że nawet jeśli ocieplenie jest faktem, to nie spowodował go człowiek. Są też tacy uczeni, którzy uważają, że całe to ocieplenie to bajki, za którymi stoją grube pieniądze.

Tymczasem według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie obecne zmiany klimatyczne oznaczają poważne zagrożenie dla Polski. Wczoraj uczeni z IMGW podsumowali swoje trzyletnie badania dotyczące wpływu globalnego ocieplenia na środowisko naturalne, społeczeństwo i gospodarkę naszego kraju.

Uff, jak gorąco

Jak twierdzą, istnieje duże prawdopodobieństwo, że w ciągu najbliższych 20 lat ocieplenie, które zaobserwowano w drugiej połowie XX w. (średnia globalna temperatura powietrza wzrosła w poprzednim stuleciu o blisko 0,8 st. C), będzie się nasilać.

Czego możemy się po nim spodziewać?

Przede wszystkim częstszych fal upałów, do tego bardziej intensywnych niż obecnie. Szczególnie trudne do wytrzymania będą one dla mieszkańców miast, które z natury są cieplejsze niż tereny zielone. Mniejsza będzie za to liczba i intensywność mrozów zimą.

Powinniśmy też przyzwyczaić się do krótkotrwałych, ale mocnych deszczów. Szczególnie groźne będą one w miastach, bo wybetonowane chodniki i place oraz wyasfaltowane ulice nie są w stanie wchłonąć ca-łych opadów, a kanalizacje burzowe mogą mieć niewystarczającą przepustowość. Pomiędzy ulewami będą nas nawiedzać przedłużające się susze, których skutkiem mogą być pożary i spadek plonów. I choć roczna suma opadów utrzyma się zapewne na dzisiejszym poziomie, to należy się spodziewać niedoborów wody, m.in. w rolnictwie, ale także wody pitnej, bo przez ocieplenie więcej będzie jej parować.

Według uczonych z IMGW z powodu większej ilości energii magazynowanej w powietrzu i morzach wzrośnie także intensywność i częstość występowania innych ekstremalnych zjawisk pogodowych – groźnych wichur i trąb powietrznych, powodzi, burz z gradem.

Czy ocieplenie klimatu przyniesie nam jakieś korzyści? Badacze wskazują na łagodniejsze zimy i związane z tym niższe zapotrzebowanie na energię, a także na dłuższy okres wegetacyjny roślin.

Zaleje nas

Szczególną uwagę naukowcy z IMGW zwrócili na Bałtyk. Według różnych prognoz do końca wieku średni poziom oceanów może pod-nieść się o ponad metr. Wynika to zarówno z fizycznej natury wody, która rozszerza się pod wpływem ciepła, jak i z coraz szybciej topniejących lodowców. I choć wiadomo, że nie wszędzie morzom przybędzie tyle samo wody (uważa się np., że bardzo wzrośnie poziom Atlantyku u wschodnich wybrzeży Ameryki Północnej), to polscy badacze ostrzegają, że Bałtyk może zalać nasze wybrzeże.

Uczeni uważają, że w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat zagrożone potopem będą: delta Wisły z Żuławami, ujście Odry i niektóre nizinne rejony Wybrzeża Środkowego. Co gorsza, Bałtyk częściej będą nawiedzać sztormy, co oznacza również problemy dla miejscowości nadmorskich. Wzrośnie także średnia wysokość bałtyckich fal, a zmaleje za to grubość i czas zalegania pokrywy lodowej. Naukowcy ostrzegają też, że z powodu ocieplenia powinniśmy się spodziewać masowego zakwitu glonów, w tym groźnych sinic.

Jak się przed tym wszystkim bronić? Zmiany klimatyczne będą na pewno nas grubo kosztować – podsumowują uczeni. Będą to np. koszty związane ze stawianiem tam wylewającemu Bałtykowi, względnie z ewakuacją mieszkańców części wybrzeża. Warto również wziąć pod uwagę rosnący poziom morza podczas planowania inwestycji przemysłowych czy mieszkaniowych.

Uczeni zwracają też uwagę, że w erze globalnego ocieplenia powinniśmy bardziej szanować nasze zasoby wody pitnej – oszczędniej nimi gospodarować, zwiększyć liczbę oczyszczalni ścieków, a także naprawiać i budować zbiorniki retencyjne. Tych zbiorników, jak twierdzą, jest w Polsce zdecydowanie za mało, a do tego są naturalnie zamulane, co sprawia, że spada ich pojemność.

Tyle naukowcy. Do raportu Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej powinni odnieść się teraz politycy i urzędnicy. 

Źródło: Gazeta Wyborcza >>

]]>

Załaduj więcej... Aktualności

Zobacz również

Kobiece role w męskim świecie, czyli kobiety w transformacji regionu zgorzeleckiego

Aktywizacja zawodowa kobiet, równość płci w transformacji energetycznej oraz przekonanie, …