Informacje na tej stronie powstały z potrzeby szukania prawdy o wydobyciu gazu łupkowego. Metoda odzyskiwania gazu z łupków opatentowana została i wypraktykowana w USA i Kanadzie. Technologia zwana hydraulicznym szczelinowaniem polega na rozsadzeniu skał łupkowych, w których uwięziony jest gaz i które znajdują się na głębokości kilku kilometrów pod ziemią. Do rozszczelnienia łupków służą wielkie ilości wody z piaskiem oraz z ok. 1 % dodatek różnych chemikaliów. Nasze Ministerstwo Środowiska rozdzieliło już ponad 100 koncesji uprawniających do poszukiwania i poźniej wydobycia gazu łupkowego. W Polsce politycy dużych partii, dziennikarze głównych mediów opisują wyraźnie jedną, pozytywna stronę tego zagadnienia. Widzą w przyszłości nasz kraj jako nowy gazowy Kuwejt Europy, który uniezależnia się od gazu rosyjskiego oraz staje się z importera eksporterem gazu. Tymczasem, co pokazujemy w poniższych materiałach, wydobycie gazu łupkowego budzi bardzo poważne obawy związane ze skażeniem środowiska i zagrożeniem zdrowia ludzi.
Nie bagatelną rolę w budzeniu czujności co do tej technologii odegrał nagrodzony dokument Amerykanina Foxa – Gasland (Kraj gazem płynący). Tu pokazujemy krótką reklamę, a film z napisami polskimi jest dostępny min. w Empiku. Gasland to ponury obraz Stanów Zjednoczonych porytych dziesiątkami tysięcy otworów wiertniczych, ze skażoną toksycznymi chemikaliami woda pitną, z gazem, który wydobywa się na powierzchnię w sposób nie kontrolowany, także z kranów w domach, to niesłychna arogancja przedstawicieli koncernów wiertniczych.
Niestety na razie jesteśmy na dobrej drodze do powtórzenia tej drogi. Pokazujemy link do równie szokującego filmu z Zamojszczyzny, który zrobili reporterzy TVN, idąc śladem jednego odwiertu. Mamy tu już skażone studnie, kompletną niewiedzę osób i instytucji odpowiedzialnych, żenującą rozmowę z przedstawicielem Wyższego Urzędu Górniczego, który może sprawować kontrolę nad wierceniami i opowiada, że sprawdził nazwy niektórych chemikaliów stosowanych przy wierceniach w internecie i że nie widzi zagrożenia, bo one są stosowane przez różne branże w gospodarce?!
Wygląda, że mój list o środowiskowe monitorowanie wydobycia gazu do Ministra Środowiska wysłany w połowie września pozostanie bez odpowiedzi? Państwo polskie chce mieć swój gaz i przepisy ochrony środowiska odstawiło do lamusa!? Tak zrobiła administracja Busha w 2005 roku, uruchamiając wydobycie gazu łupkowego! Ale to nie jest dobry wzór.
Jeśli ceną za gaz ma być trwale skażona woda pitna i wody podziemne różnych poziomów wodonośnych, utrata zdrowia mieszkańców okolic wiertni i innych narażonych na chemikalia oraz powiększenie efektu cieplarnianego przez niekontrolowane emisje metanu, to może być to cena zdecydowanie za wysoka.
Stronę dedykujemy ludziom, w okolicach których rozpoczynają się poszukiwania i wiercenia gazu. Są oni zdani na siebie. Wypowiedzi przedstawicieli Ministerstwa Środowiska świadczą, iż robi ono obecnie za akwizytora technologii szczelinowania hydraulicznego, energetyki atomowej i biznesów z tym związanych. Ministerstwo powinno zmienić nazwę na Ministerstwo Promocji Gazu i Atomu. A problemy środowiskowe- niekontrolowane wypływy skażonej toksynami wody ( 20-30 % ilości zatłaczanej!!!) oraz emisje metanu właśnie powstają. Zdani jesteśmy na siebie i media, które będą miały odwagę o tej przemilczanej stronie łupków informować. Władza jest po stronie biznesu, koncernów i pociągającej wizji gazowej potęgi.
Rządy kilku krajów ogłosiły moratorium na wydobycie gazu łupkowego. Są to min. Francja, Nadrenia Północna Westfalia, Prowincja Quebek w Kanadzie, Stan Nowy York w USA. Nie ma to nic wspólnego ze spiskiem Gazpromu, ekologów czy Zielonych. Raczej jest to działanie prewencyjne wynikające z tego, iż gazu łupkowego nie da się pić a bez tego gazu jakoś sobie poradzimy, bez wody zdecydowanie gorzej. ABW, którą Premier zobowiązywał do „patronowania” nowym energiom jak gaz łupkowy czy atom, winna się zainteresować kto naraża nasze bezpieczeństwo godząc się na skażenie bezcennych dla życia zasobów- wód pitnych ! ABW zatem też dedykujemy tę stronę, może trzeba stanąć tu po stronie logiki a nie jednostronnych marzeń, nawet jeśli są udziałem rządzących.
Radosław Gawlik
Prezes Stowarzyszenia Ekologicznego EKO-UNIA
]]>