26 kwietnia minęła rocznica awarii elektrowni atomowej w Czarnobylu.
“Najgroźniejszym pierwiastkiem, rozniesionym po Ziemi, był pierwiastek kłamstwa czarnobylskiego” – A. Yaroshinskya deputowana do Dumy, po dotarciu do tajnych dokumentów)
Przedstawiamy artykuł prof. Ludwika Tomiałojcia
Poszukiwanie prawdy. Czarnobyl po 23 latach – 31 czy wiele tysięcy ofiar?
Wstęp
Czy umysł ludzki rozwinął się w celu dochodzenia prawdy obiektywnej? Nic podobnego. Zdaniem ewolucjonistów następowało to na drodze rywalizacji międzyosobniczej w obrębie społeczności ludzkich, a celem było, jak wśród adwokatów, nie tyle dotarcie do sedna rzeczy, co wygranie sporu lub procesu (Wright 2004). Pokazanie innym, że “ja mam rację”. Tę skłonność umysłu już przed wiekami utrwalono w powiedzeniu o kimś kto “w cudzym oku widzi źdźbło, a w swoim nie dostrzega belki”. To dlatego spory bywają tak spolaryzowane, i to nawet jeśli bez złej woli. A co dopiero, kiedy dzieje się to ze świadomością wspomagania jakiejś ideowej sprawy. Tylko kontrolowane przed takimi emocjami krytyczne podejście naukowe może prowadzić do poznania przybliżonego do rzeczywistości stanu rzeczy. Niestety, kiedy za dyskursem skrywają się interesy polityczne lub pieniądze wówczas naukowy obiektywizm bywa wyparty przez interes strony silniejszej.
Nikła wiedza o skutkach katastrofy czarnobylskiej
Od owej katastrofy mijają 23 lata. Zarazem mamy kryzys wywołany chciwością i niewyobrażalnie rozplenionym kłamstwem – trwa “wiek kłamstwa”, rozpoczęty 10-krotnym pomniejszeniem i zatuszowaniem skutków trzęsienia ziemi w San Francisco w r. 1906 (Z. Bauman). Ta nowa cecha w społeczno-politycznej aktywności będzie miała ogromny wpływ na decyzje młodego pokolenia. Zapytajmy zatem, jaką nasi następcy mają wiedzę o niedawnej przeszłości, którą my starsi jeszcze dobrze pamiętamy? Co jest w niej pewne, a co plątaniną półprawd?
Największa katastrofa w krótkiej historii energetyki jądrowej, blisko powiązanej z możliwością militarnego wykorzystania radionuklidów, powinna była się stać głównym światowym zagadnieniem badawczym. Paradoksalnie, Czarnobyl nie jest jednak obiektem poważnych międzynarodowych badań! O ile na badania związane z atakiem na World Trade Center wydano wiele miliardów dolarów, to na Czarnobyl podobno tylko dziesięć tysięcy razy mniej (!), i to mimo czterokrotnie dłuższego upływu czasu (Moeller i Mousseau 2006). Jest to miażdżący zarzut wobec polityków i biznesu, których nie interesuje ani los ludzi już poszkodowanych, ani możliwy los przyszłych ofiar ewentualnych podobnych wydarzeń. Podsumowując słabo poznany wpływ tego wypadku na organizmy żywe Moeller i Mousseau ujawniają, że istniejącą skąpą wiedzę zawdzięczamy tylko determinacji nielicznych niezależnych badaczy. Jako że niektóre ze skutków Czarnobyla mają zasięg kontynentalny, dotycząc wszystkich Europejczyków, autorzy ci wciąż nawołują (chyba naiwnie) do podjęcia międzynarodowych badań.
Dlaczego przez niemal ćwierć wieku bogate i władne gremia w rodzaju Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA), ONZ, czy UE, nie powołały multidyscyplinarnych zespołów badawczych? Co najwyżej zespoły biurowe (Chernobyl Forum) przepisujące z jednego raportu do drugiego opinie-laurki (Anonymus 2006). A przecież wiedza o skutkach skażenia radioaktywnego w oczywisty sposób ma ogromne znaczenie dla przyszłości, na wypadek następnych awarii, użycia broni jądrowej przez terrorystów (w tym “brudnych bomb”), czy lokalnych wojen jądrowych.
Wygląda na to, jakby ktoś NIE CHCIAŁ, aby społeczeństwa poznały prawdziwy rozmiar i skutki napromieniowania radioaktywnego! Znamienne też, że jak można się tego doczytać między wierszami w Wikipedii, szereg grup oceniających zza biurka przypadek Czarnobyla było finansowanych przez lobby militarno-przemysłowe i atomowe, a nie przez niezależne organizacje naukowe. Czy nie ma w tym konfliktu interesów? To z tego też zapewne powodu część wyników badań jest ukrywana. Np. nie słyszałem o włączeniu do wiedzy ogólnoludzkiej doświadczeń uzyskanych z eksperymentów celowego napromieniowania swoich obywateli w r. 1949 w rejonie fortu Hanford w USA, czy mieszkańców osady Muslimowo na Syberii.
Negatywne skutki dla zdrowia i życia ludzi
Nie wiemy co jest w tym zakresie prawdą, a co nie. Ale nie może być równocześnie prawdą i to, że katastrofa kosztowała życie tylko 31 osób (Jaworowski 2006 i Andrzejewski 2009), albo ok. 66 osób w tym 15-ciorga dzieci, plus ok. 4000 spodziewany
ch śmiertelnych skutków raka tarczycy (Raport agend międzynarodowych – Anonymus 2006), albo już zmarłych 4056 osób (Sovacool 2008), albo 24 000 do 50 000 ofiar śmiertelnych (wg wielkiej liczby świadków: M. Gorbaczowa, generałów i akademików rosyjskich prowadzących akcje likwidacji skutków awarii, wypowiadających się w dokumentalnym filmie “The Battle of Chernobyl”, oraz potwierdzającej to Międzynarodowej Organizacji Lekarzy Przeciw Broni Atomowej – IPPNW 2006). A może spośród 5 mln silniej napromieniowanych zmarło już ok. 60.000 ludzi (wg Związku Czarnobylców), czy nawet wielokrotnie więcej (prof. Yabłokov, w przygotowaniu dla New York Academy of Sciences, in litt.). Skoro prawda jest tylko jedna, to ktoś się tu myli lub kłamie!
Zastanówmy się nad tymi oszacowaniami, do których mamy pełniejszy dostęp. Przez ćwierć wieku rozpowszechniana jest wersja MAEA, jakoby w wyniku owego wydarzenia zmarło tylko 31 osób. W polskie umysły niezmordowanie wdrukowuje ją prof. Z. Jaworowski (2006) i ostatnio dr K. Andrzejewski (2009). Powołując się na “staranne badania” Komitetu Naukowego ds Skutków Promieniowania Atomowego, gremium pracującego głównie w zamorskich gabinetach i współdziałającego z MAEA, czyli organizacją żywotnie zainteresowaną pomniejszaniem negatywnych skutków, co uwidoczniło się podczas konferencji w Wiedniu w r. 1988. Wtedy to zachodni atomiści zakrzyczeli i wyśmiali rosyjskiego akademika prof. W. Legasowa przewidującego śmierć ok. 40 000 osób, a który będąc sam napromieniowany wkrótce potem popełnił samobójstwo, podobnie jak uczynił to I sekretarz partii komunistycznej Ukrainy Szczerbickij. Nota bene, tych dwu ofiar Czarnobyla też nie uwzględnia się w rachunkach. Kamuflatorzy stosują prosty trick: tylko zmarli bezpośrednio po katastrofie są jej ofiarami, a nie są nimi ludzie którzy zmarli kilka lat później, ani umierający do dziś. Nawet jeśli następuje to zdecydowanie przedwcześnie (w przypadku 40-50 latków), “to tego się nie da udowodnić, że zmarli od napromieniowania”. Nie da się, zwłaszcza jeśli się tego bardzo nie chce!
Capra F. 1982 (polskie wyd.1987) Punkt zwrotny. Wyd. PIW, Warszawa.
Czernuszenko W. 1991. Wywiad dla brytyjskiego “Independent on Sunday”, 16.04.1991.
Ehrlich A.H., Ehrlich P. R. 1996. Betrayal of Science and Reason. How Anti-environmental Rhetoric Threatens Our Future. Island Press, Washington D.C.
Ellengren H. et al. 1997. Fitness loss and germline mutations in barn swallows breeding in Chernobyl. Nature 389: 593-596.
Feshchenko S.P., Schroder H.C., Muller W.E., Lazjuk G.I. 2002. Congenital malformations among newborns and developmental abnormalities among human embryos in Belarus after Chernobyl accident. Cell.Mol. Biol. 48: 423-426.
IPPNW 2006. Health Effects of Chernobyl. International Physicians for Prevention of Nuclear Warfare. Report April 2006.
Jackson D., Copplestone D., Stone D.M, Smith G.M. 2005. Terrestrial invertebrate population studies in the Chernobyl exclusion zone, Ukraine. Radioprotection 40: 857-863.
Jaworowski Z. 2006. Demony Czarnobyla. Świat nauki 4/176: 46-55.
Lazjuk G., Verger P., Gagniere B., Kravchuk Z., Zatsepin I., Robert-Gnansia E. 2003. The congenital anomalies registry in Belarus: a tool for assessing the public health impact of the Chernobyl accident. Reprod.Toxicol. 17: 659-666.
Moeller A.P. 1993. Morphology and sexual selection in the barn swallow Hirundo rustica in Chernobyl, Ukraine. Proc. Royal Soc. B, 252: 51-57.
Moeller A.P., Mousseau T.A. 2006. Biological consequences of Chernobyl: 20 years on. Trends in Ecology and Evolution 21: 200-207.
Moeller A.P., Mousseau T.A. 2007. Birds prefer to breed in sites with low radioactivity at Chernobyl. Proc. Royal Soc. B, 274: 1443-1448.
Moeller A.P., Mousseau T.A. 2007a. Species richness and abundance of forest birds in relation to radiation at Chernobyl. Biology Letters 3 (5): 483-486.
Moeller A.P., Mousseau T.A. 2008. Reduced abundance of insects and spiders linked to radiation at Chernobyl 20 years after the accident. Biol. Letters, 0: 1-5.
Moeller A.P., Hobson K.A., Mousseau T.A., Peklo A.M. 2006. Chernobyl as a population sink for barn swallows: Tracking dispersal using stable-isotope profiles. Biol. Applications 16: 515-525.
Sokolov V.E., Ryabov I.N., Ryabtsev I.A., Kulikov A.O., Tichomirov F.A., Sheheglov A.I. 1994. Effects of radioactive contamination on the flora and fauna in the vicinity of Chernobyl nuclear power plant. Sov. Sci, Rev. F Physiol.Gen.Biol. Rev. 8: 1-124.
Sovacool K. 2008. The costs of failure: preliminary assessment of major energy accidents, 1907-2007. Energy Policy, Elsevier Ltd. (w druku).
Tomiałojć L. 2001. Lobby atomowe w natarciu. AURA 5: 6-8.
UNSCEAR 2001. Raport of UN Scientific Committee on the Effects of Atomic Radiation: www.unscear.org/chernobyl.html
Weinberg H.S. et al. 2001. Very high mutation rate in offspring of Chernobyl accident liquidators. Proc. Royal Soc. B 268: 1001-1005.
International Atomic Energy Agency, 2006. In Focus: Chernobyl Twenty Years Later. IAEA, Paris, France.
Wright R. 2004. Moralne zwierzę. Dlaczego jesteśmy tacy, a nie inni: psychologia ewolucyjna a życie codzienne. Prószyński i S-ka, Warszawa.
Prof. zw. dr hab. Ludwik Tomiałojć, Uniwersytet Wrocławski, ekolog, wykładowca podstaw rozwoju zrównoważonego, członek Rady Krajowej partii Zieloni 2004.
]]>