“Polska dyplomacja może nie widzi, bo nie chce widzieć, ale naturalnie obie te sprawy, tj. kwestie klimatyczne i budżetowe będą nieformalnie łączone, co zresztą było oczywiste od samego początku. W końcu trudno oczekiwać solidarności od innych krajów UE w kwestii funduszy spójności itp, gdy Polska wykazała zero solidarności z innymi krajami UE w kwestii klimatu.
Zwłaszcza, że wysokość budżetu UE i jego podział na rożne cele to kwestia polityczna, a nie związana z twardym prawem europejskim. Zatem ile płatnicy netto zechcą dać, tyle dadzą. My Polacy niestety w kwestii klimatu prezentujemy w UE postawę analogiczną do Greków w kwestiach finansowych – czyli nam się należy wszystko za całokształt tego, że jesteśmy jako naród wspaniali, a sami nie damy nic bo jesteśmy biedni, nieszczęśliwi i pokrzywdzeni przez historię. Trudno sie dziwić, że naszym partnerom się to nie podoba.”
dr hab. Leszek Pazderski
]]>