Po ustaleniach tzw. komisji węglowej w Niemczech, czas wyłożyć karty na stół. Zapisy porozumienia krytykowane były jako słabe, a teraz okazuje się jeszcze, że można je interpretować po swojemu. To, co na górze okazało się planem, teraz na dole jawi się jako sugestia. Porozumienie było bardzo trudne i landowi premierzy z pewnością nie ułatwiają sprawy, próbując przełożyć wytyczne tak, aby …