Home Aktualności Rospuda: czy Polska zda egzamin z wiarygodności

Rospuda: czy Polska zda egzamin z wiarygodności

0
0

W ciągu kilku ostatnich dni coraz częściej pojawiają się informacje, że 1 sierpnia 2007 r. rozpocznie się inwestycja w dolinie Rospudy. Za technicznym na pierwszy rzut oka pytaniem – rozpoczynać inwestycję czy nie – kryje się znacznie więcej. Chodzi o sens naszego członkostwa w Unii Europejskiej. Krajowy aspekt
W czasach, gdy ustawodawca coraz więcej aspektów życia reguluje za pomocą przepisów prawa, rośnie znaczenie i rola sądów. Sąd staje się polem zderzenia roszczeń opartych na rozrastającym się systemie prawnym. Łączymy z nim oczekiwania sprawiedliwego i bezstronnego rozstrzygania skomplikowanych problemów, których nikt poza sędziami nie jest w stanie rozwiązać. Rola sądu w prawie wspólnotowym jest jednak szczególna. Prawo to oparte jest na założeniu gotowości otwarcia krajowych systemów prawnych na standardy, zasady, idee, wartości, które pochodzą z zewnątrz. Nasza konstytucja ten stan sankcjonuje (art. 9 i 91), a o otwarciu polskiego systemu prawnego na procesy integracyjne z aprobatą wypowiedział się Trybunał Konstytucyjny. O prawie wspólnotowym mówi się nawet, że dzięki bezpośredniej skuteczności zostało wyjęte z rąk polityków i przekazane obywatelom, którzy samodzielnie powołują się na jego przepisy i bronią swoich praw w sądzie. W tym sensie prawo wspólnotowe zawierza swoją efektywność dobrej wierze sądów krajowych. W konsekwencji coraz częściej głos zabierają Naczelny Sąd Administracyjny oraz wojewódzkie sądy administracyjne. Przeniesienie punktu ciężkości z nieefektywnej administracji na sprawiedliwy sąd to wkroczenie na teren, gdzie obowiązują jasne wspólnotowe precedensy oraz zasady, które wiążą sądy polskie. Dlatego bardzo dobrze się stało, że dzięki skargom rzecznika praw obywatelskich i organizacji pozarządowych do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie spór o Rospudę przeszedł z areny politycznej na sądową. WSA, zgodnie ze swoim wspólnotowym mandatem, uchylił decyzje ministra środowiska w sprawie uzgodnienia przebiegu obwodnicy Augustowa. W tej więc sprawie mechanizm ochrony praw podmiotowych za pośrednictwem sądu krajowego, stanowiący fundament wspólnotowego systemu ochrony prawnej, dał o sobie znać, nie pozostawiając drugiej stronie innego wyboru poza zastosowaniem się do orzeczenia. Ten krajowy aspekt jest jednak tylko częścią większej całości. Wspólnotowy fundament
Państwa, które podejmują decyzję o integracji, zakładają, że inne kraje są równie gotowe do postępowania według z góry ustalonych reguł i respektowania wiążących procedur rozstrzygania sporów. W razie naruszenia prawa nie ma miejsca na samopomoc (państwo bierze sprawiedliwość w swoje ręce), obowiązkiem państwa jest korzystanie z wiążących procedur określonych w traktacie oraz stosowanie się do wyroku wspólnotowego sądu. Nie ma mowy o akceptacji jurysdykcji a la carte w zależności od tego, czy wyrok jest lub nie po mojej myśli. Lojalność oraz współpraca w dobrej wierze oznaczają, że kraj respektuje działania traktatowych instytucji podejmowane na podstawie traktatowych norm prawnych. Stając się państwem członkowskim, Polska zaakceptowała rolę Komisji w zakresie monitorowania przestrzegania prawa wspólnotowego oraz obligatoryjną jurysdykcję Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (Trybunał). W sytuacji więc, gdy z jednej strony polski sąd sprzeciwił się inwestycji, a z drugiej sprawa czeka na osąd Trybunału, powaga postępowania oraz orzeczeń sądowych muszą spowodować wstrzymanie jakichkolwiek działań inwestycyjnych. Naprawdę trudno sobie wyobrazić budowę obwodnicy Augustowa, gdy w Luksemburgu toczy się postępowanie sądowe. Byłoby to bezprecedensowe naruszenie zobowiązań członkowskich, zwłaszcza że prezes Trybunału wydał już postanowienie, w którym nakazał bezzwłoczne wstrzymanie zalesiania Pojezierza Sejneńskiego jako kompensaty za inwestycję. Zobowiązania zobowiązują
W Unii Europejskiej państwo jest postrzegane nie tylko z perspektywy wiarygodności politycznej i gotowości do kompromisu w ramach wspólnoty, w której każdy rezygnuje z czegoś, aby móc otrzymać coś w zamian. Państwo jest także oceniane z perspektywy "wiarygodności prawnej" rozumianej jako gotowość wypełniania dobrowolnie przyjętych zobowiązań i wierności wobec acquis communautaire (wspólnotowego dorobku). Można nawet bronić tezy, że sukces prawa wspólnotowego jest w dużej mierze konsekwencją zawierzenia sądom jako niezależnym i bezstronnym arbitrom rozstrzygającym konflikty, których kraje nie byłyby w stanie samodzielnie między sobą rozwiązać. Przystępując do Unii, państwa zawarły między sobą kontrakt, którego jednym z kluczowych punktów jest zobowiązanie do przestrzegania jurysdykcji Trybunału i jego procedur oraz wykonanie każdego rozstrzygnięcia wydanego przez tak uznany sąd. Aby zobowiązanie było wiarygodne, musi być przestrzegane nie tylko ex post (gdy wyrok został wydany), ale także ex ante (gdy na wyrok oczekujemy). Gdyby więc 1 sierpnia 2007 r. inwestycja w dolinie Rospudy miała się rozpocząć, wbrew polskiemu sądowi oraz autorytetowi Trybunału, Polska utraciłaby wiarygodność prawną. Prowadzenie inwestycji oznaczałoby samowykluczenie się ze wspólnoty, której niezmienną cechą wyróżniającą i łączącą, mimo całej różnorodności i odmienności elementów składowych, pozostaje poszanowanie prawa i respektowanie orzeczeń sądowych. Potwierdziłoby także obraz państwa cierpiącego na swoistą schizofrenię, raz postępującego, jak gdyby było w i z Unią (korzystanie z funduszy strukturalnych, apel o wsparcie Unii w sprawie budowy gazociągu północnego), raz jak gdyby z Unii jednostronnie się wypisało, z możliwością, także jednostronnego, gdy będzie mu to odpowiadać, powrotu. Tymczasem właśnie otwarcie na zewnątrz, zawierzenie sądom i gotowość do bezwarunkowego stosowania się do ich rozstrzygnięć stanowią niepodlegającą negocjacji istotę naszego członkostwa w Unii i w ostateczności decydują o wiarygodności zobowiązań prawnych zaciągniętych wobec pozostałych uczestników procesu integracji. Tomasz Tadeusz Koncewicz Źródło: Rzeczpospolita, 21 lipca 2007 ]]>

Załaduj więcej... Aktualności

Zobacz również

Kopalnia Turów pochłania dawny kurort uzdrowiskowy Opolno-Zdrój, a minister i konserwator milczą

Opolno-Zdrój, dawne uzdrowisko o bogatej historii działalności leczniczej, zachowało swoją…