
Rusza zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem ustawy na rzecz przyznania osobowości prawnej rzece Odrze. To szansa na lepszą ochronę wód w Polsce. Projekt ustawy jest już w parlamencie, jednak aby wszedł pod obrady sejmu wolontariusze muszą zebrać sto tysięcy podpisów do końca kwietnia.
Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA podpisuje się pod inicjatywą osobowości prawnej dla Odry i zachęca naszych czytelników i sympatyków do wsparcia zbiórki podpisów pod tą inicjatywą.
Akcję prowadzi Komitet Inicjatywy Ustawodawczej „Czysta Odra” powołany przez grupę osób
zainspirowanych podobnymi działaniami w innych krajach. Podkreślają one, że celem jest skuteczne
wzmocnienie ochrony Odry przed zanieczyszczeniem, które zabija życie w rzece. Odwołują się do
katastrofy ekologicznej z lata 2022 roku, podczas której doszło do masowej śmierci milionów
organizmów. Raporty potwierdziły, że kryzys ten był skutkiem działań człowieka. Nadmierne
zasolenie, spowodowane między innymi zrzutem wód kopalnianych przy niskich stanach rzeki, dużym
jej uregulowaniu i wysokich temperaturach doprowadziło do zakwitu glonów, a to spowodowało
śmierć ponad stu milionów ryb. Według badań populacja ryb w Odrze spadła wtedy o 60%, a małży
i ślimaków o ponad 80%. Ta zapaść ekologiczna na długości 500 kilometrów rzeki, ma fatalny wpływ
na cały system przyrodniczy, w tym również ludzi.
Pełnomocniczka komitetu Magda Matuszewska podkreśla, że od tego czasu polskie władze nie podjęły
wystarczających działań, aby zapobiec powtórce katastrofy. „W sytuacji Odry niewiele się zmieniło.
Nadal jest intensywnie zanieczyszczana, a równocześnie regulowana i to niezgodnie z przepisami. Co
więcej Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła, że standardy monitoringu są wciąż obniżane, przepisy
zmieniono na niekorzyść rzeki już po katastrofie z 2022 roku”.
Raport Najwyższej Izby Kontroli z ubiegłego roku stwierdził jasno, że obecne przepisy i działania nie
zapewniają Odrze należytej ochrony. Podano w nim między innymi, że w przepisach brakuje
ograniczeń dla zanieczyszczeń pochodzących ze ścieków przemysłowych i odwadniania kopalń,
prawo umożliwia zatruwanie Odry w skali prowadzącej do kolejnej katastrofy ekologicznej, a władze
publiczne ignorują informacje na temat negatywnych skutków zasolenia wód. Z kolei Główny
Inspektorat Ochrony Środowiska w raporcie sprzed dwóch lat podał, że ponad 98% rzek w Polsce jest
w złym stanie.
Grupa, która stoi za inicjatywą ustawy określa się jako Plemię Odry i od prawie trzech lat działa
oddolnie bez żadnego instytucjonalnego finansowania. Zaznacza, że pomysł, by nadać Odrze
osobowość prawną wpisuje się w przybierający na sile Ruch Praw Natury (Rights of Nature).
Prawnik z Uniwersytetu Warszawskiego, doktor Stanisław Kordasiewicz przekonuje, że takie
podejście zyskuje popularność. „Osobowość prawną mają nie tylko ludzie, ale także na przykład firmy,
korporacje czy kościoły. Ruchy na rzecz środowiska uznały więc, że przyroda, która nie ma własnego
głosu, a jest coraz bardziej niszczona i zagrożona, również powinna mieć prawo do obrony
i reprezentacji przed sądem. I to się już dzieje, części przyrody w różnych krajach uzyskują osobowość
prawną. ”
Pierwszym takim przypadkiem w 2017 roku była rzeka Whanganui w Nowej Zelandii. Za osoby
prawne zostały też uznane rzeki w Kanadzie, Indiach, Ekwadorze i Kolumbii. W Europie prawo do
własnej reprezentacji przed sądem uzyskała ponad dwa lata temu hiszpańska laguna Mar Menor. Był
to wynik właśnie obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej, pod którą – również w reakcji na katastrofę
ekologiczną – podpisało się ponad 640 tysięcy obywatelek i obywateli Hiszpanii. Obecnie jest ponad
500 miejsc na świecie, gdzie toczą się podobne procesy.
Robert Rient, pisarz, aktywista i inicjator kampanii wyjaśnia, że takie zmiany nie zrównają rzeki
z ludźmi. „Nadanie rzece osobowości prawnej nie oznacza przyznania jej ludzkich praw. Oznacza, że
można w jej imieniu dokonywać czynności prawnych, czyli bronić jej interesów przed sądem. Podobnie
jak ma to miejsce w przypadku osoby nieletniej czy nieprzytomnej, która nie może bronić się sama.
Nadal będziemy mogli z rzeki korzystać, jednak z większą dbałością o jej potrzeby.”
Formalne przyjęcie kilka dni temu zawiadomienia o powołaniu Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej
„Czysta Odra” przez marszałka sejmu otwiera drogę do zbierania podpisów pod projektem ustawy.
Komitet ma na to tylko 3 miesiące i zachęca wszystkie chętne osoby nie tylko do podpisywania, ale
także zbierania podpisów.
Poparcie dla akcji zadeklarowało już wiele znanych osób, m.in. Olga Tokarczuk, Maciej Stuhr, Natalia
Przybysz, Martyna Wojciechowska, Mela Koteluk, Natalia de Barbaro, Krzysztof Zalewski i Natalia
Grosiak. Podpisy poparcia dla projektu ustawy będą zbierane m.in. na uczelniach i koncertach, a część
twórców przekazuje wartościowe przedmioty na aukcję dla finansowego wsparcia inicjatywy.