Polski rząd przekazał Komisji Europejskiej dokument, w którym wyjaśnia swoje stanowisko w sprawie Europejskiego Systemu Handlu Emisjami. Prezentujemy polskie streszczenie tego dokumentu. Sam dokument można pobrać w języku angielskim.
Coraz częściej mówi się o niepewnej przyszłości europejskiego systemu handlu emisjami (EU ETS). Wciąż jednak jest to podstawowe narzędzie, które ma pomóc Europie ograniczyć emisje CO2 w zakresie określonym porozumieniem z 2008 r. (pakiet energetyczno-klimatyczny, przyp. red) Jednak jeśli chcemy, aby było ono skuteczne w skali światowej, musimy zmodyfikować je tak, aby uwzględniało emisje związane z konsumpcją oraz zjawisko ucieczki emisji (ang. [I]carbon leakage[/I]). W przeciwnym razie ETS stanie się narzędziem czysto gospodarczym, nie mającym związku z rzeczywistymi celami polityki klimatycznej.
Powinniśmy uczynić z niego przełomowy mechanizm atrakcyjny dla państw, z którymi prowadzimy negocjacje klimatyczne. Musimy go zmienić także po to, aby podkreślić fakt, że negocjacje wciąż trwają. Nie możemy wprowadzać zmian, które osłabiają naszą pozycję w tym procesie, takich jak np. jednostronne zwiększanie celów redukcyjnych. Podnoszenie poprzeczek w negocjacjach wydłuża proces osiągnięcia globalnego porozumienia i co za tym idzie, ostatecznego celu, czyli ustabilizowania światowych emisji. Potrzebujemy pragmatycznej strategii, która uwzględni ten punkt, a nasze narzędzia polityczne powinny być odpowiednio do niej dopasowane.
System EU ETS należy usprawnić, jednak nie ze względu na niską cenę CO2. Jesteśmy na drodze do spełnienia celów jakie postawiliśmy sobie w roku 2008 (20/20/20 – przyp. red.) i to za niższą cenę niż pierwotnie zakładano. Nie oznacza to jednak, że nasze wysiłki redukcyjne są bezwartościowe. Wręcz przeciwnie. Europejska gospodarka jest w tarapatach, a w systemie rynkowym cena odzwierciedla sytuację fundamentalną. Nie możemy oceniać skuteczności ETS na podstawie ceny uprawnień do emisji, podobnie jak nie możemy oceniać efektywności wiatraków po ich wyglądzie. Wzrost nastąpi ponownie, a ceny powrócą do równowagi. Nie powinniśmy stosować żadnych dodatkowych działań administracyjnych, w przeciwnym razie możemy stworzyć wrażenie, że takie postępowanie to dla nas standardowa praktyka.
Prezentowany dokument przedstawia kilka pomysłów na reformę EU ETS w celu dopasowania go do potrzeb strategii negocjacyjnych wykorzystując doświadczenia i lekcje z dwóch okresów funkcjonowania tego systemu.
Zdaniem polskiego rządu pierwszym koniecznym warunkiem jaki musi być spełniony aby można było rozpocząć dyskusję nad bieżącymi skutkami ETS jest jego pełne wdrożenie, w tym finalizacja decyzji dotyczących wymagań wobec okresu przejściowego w oparciu o Art. 10c dyrektywy ETS i opublikowanie wytycznych w sprawie wdrożenia Art. 24a tej samej dyrektywy.
Ponadto wskaźniki emisyjności oparte na paliwie (ang. [I]fuel benchmarks[/I]) mogą stanowić lepsze rozwiązanie niż stosowane obecnie wskaźniki sektorowe (ang. [I]sectoral benchmarks[/I]). Przyznawanie uprawnień na podstawie [I]benchmarków[/I] powinno obejmować również sektor energetyczny, jako że w nim właśnie potrzebna jest większa pewność inwestycji, której system oparty wyłącznie na aukcjach nie gwarantuje.
Europejski Strategiczny Plan w dziedzinie Technologii Energetycznych wymaga odpowiednich środków budżetowych, w przeciwnym razie nie zostanie zrealizowany na czas, a zawarte w nim inicjatywy przemysłowe będą opóźnione. W tym kontekście konieczne jest, aby Europa wsparła realizację przynajmniej kilku projektów pokazowych sekwestracji dwutlenku węgla ([LINK=/13383#CCS]CCS[/LINK]). Bez CCS redukcja emisji w Europie będzie bowiem znacznie droższa.
Z uwagi na napięcia wynikające z rozszerzenia ETS na sektor transportu, które najbardziej dotyka graczy z krajów trzecich, proponuje się przeanalizować potencjał redukcji emisji w całym sektorze transportu UE, aby równo rozłożyć ciężar redukcji emisji GHG pomiędzy produkcją i konsumpcją.
Kraje trzecie powinno sie zachęcać, aby połączyły swoją politykę klimatyczną z EU ETS w celu rozszerzenia zasięgu systemu oraz jego stabilizacji. Ponadto, doradza się wprowadzenie możliwości offsetu części zobowiązań ETS poprzez wykorzystanie jednostek AAU (prawa do emisji przyznane w ramach protokołu z Kioto – przyp. red.) posiadanych przez kraje członkowskie i generowanych poprzez indywidualne wysiłki redukcyjne.
Narzędzia polityki energetycznej mogą doskonale wspomagać realizację polityki klimatycznej. Najlepszym przykładem jest efektywność energetyczna. Niemniej jednak, w polityce energetycznej konieczna jest elastyczność, która pozwoli palić się światłom, a przemysłowi działać, nawet w przypadku przedłużającego się braku globalnego porozumienia klimatycznego.
Pobierz dokument w języku angielskim >>
Tłumaczenie: Agata Golec, ChronmyKlimat.pl
]]>