Ostatnie kilka dni to był niezwykły czas w polskiej energetyce. W sprawie kopalni i elektrowni w Turowie jak w soczewce skupia się nieudolne podejście rządu Mateusza Morawieckiego do sprawiedliwej transformacji energetycznej i dramatyczne konsekwencje oślego uporu – trwania przy węglowym status quo. Co w tym zamieszaniu jest najważniejsze? To nieprawda, że bez Turowa zabraknie nam prądu w gniazdkach – produkuje …