Obecnie na świecie hoduje się około 70 miliardów zwierząt lądowych w celu zapewnienia żywności ludziom, z czego większość tychże zwierząt spędza swoje życie w fermach przemysłowych. System żywnościowy oparty na produktach odzwierzęcych prowadzi do degradacji ekosystemów lądowych i wodnych, wyczerpuje zasoby wodne. Odpowiada za około 18% światowej emisji gazów cieplarnianych, co czyni go jednym z głównych czynników przyczyniających się do zmian klimatu. Jest też największą przyczyną wylesiania terenów leśnych na naszej planecie.
Szacuje się, że jedna trzecia wszystkich jadalnych ryb łowionych w oceanach jest przeznaczana na pokarm dla zwierząt hodowlanych, a w przypadku ziemi uprawnej jest to 75% jej światowej powierzchni.
Należy zwrócić również uwagę na fakt, że hodowla przemysłowa zwierząt jest bardzo uciążliwa dla ludzi, którzy żyją w pobliżu ferm. Narażeni są oni na hałas, odór, zanieczyszczenie środowiska, spadek wartości gruntów czy obniżenie atrakcyjności turystycznej okolicy, co przekłada się bezpośrednio na straty finansowe dla lokalnej społeczności.
Tych negatywnych czynników można by wymieniać znacznie więcej. Wraz ze wzrostem świadomości na temat uciążliwości ferm, coraz więcej ludzi sprzeciwia się obecności tych obiektów w pobliżu miejsca ich życia, obawiając się zarówno o swoje zdrowie jak i stan środowiska naturalnego.
W Polsce każdego roku wzrasta liczba protestów przeciwko fermom. Jedną z takich sytuacji jest planowana w gminie Cisek budowa budynku przeznaczonego do chowu macior i odchowu prosiąt. Inwestycja ta wzbudziła wiele wątpliwości wśród lokalnych mieszkańców. Szczególne obawy wzbudził fakt ewentualnego wpływu inwestycji na wody rzeki Odry oraz wody podziemne położone w zasięgu oddziaływania przedsięwzięcia.
W związku z tą sytuacją, na nasze zlecenie, doktor Sylwester Kraśnicki, pomimo istnienia wykonanego na zlecenie inwestora raportu odziaływania na środowisko, opracował opinię naukową dotyczącą wpływu planowanej chlewni świń na wody podziemne i powierzchniowe.
Wnioski zawarte w raporcie:
1. Obszar proponowanej inwestycji jest położony na w strefie o najwyższej podatności wód podziemnych pierwszego poziomu wodonośnego na zanieczyszczenie oraz w bezpośrednim sąsiedztwie Odry.
2. Planowana inwestycja jest potencjalnym ogniskiem zanieczyszczeń dla wód podziemnych ze względu na zagrożenie wycieku gnojowicy z kanałów lub pofermentu ze zbiorników do gruntu. Taki wyciek skutkowałby zanieczyszczeniem wód podziemnych związkami azotu, a w szczególności związkami amonowymi.
3. Brak planu nawożenia azotem przez inwestora uniemożliwia nawet wstępne oszacowanie w jakich lokalizacjach i w jakich ilościach miałby być poferment wylewany na grunty. Należy podać te informacje aby oszacować wpływ tej działalności na wody podziemne.
4. W ramach przeprowadzonej procedury nie przeanalizowano scenariusza zniszczenia wału przeciwpowodziowego na Odrze, zalania obszaru inwestycji oraz następstw takiego zdarzenia. Ze względu na postępującą zmianę klimatu prawdopodobieństwo takiego scenariusza rośnie w trakcie okresu funkcjonowania inwestycji, który może trwać kilkadziesiąt lat.
5. Należy bardziej szczegółowo przeanalizować zagrożenie dla wód podziemnych będące skutkiem niekontrolowanego wycieku substancji ropopochodnych w trakcie budowy oraz funkcjonowania inwestycji.
6. Ze względu na opisane powyżej zagrożenia dla wód podziemnych autor zaleca zainstalowanie kilku piezometrów wzdłuż południowo-wschodniej i północno-wschodniej granicy obszaru inwestycji, regularny pobór próbek wód podziemnych oraz badanie ich pod kątem występowania związków azotu oraz wybranych substancji ropopochodnych.
Wyżej wymienione wnioski pokazują, że planowane przedsięwzięcie może mieć zdecydowanie negatywny wpływ na środowisko, na dodatek zagrożenia płynące ze strony inwestycji wraz z postępującą zmianą klimatu mogą wzrastać. Opinię ta złożona została do Społecznego Kolegium Odwoławczego do którego w październiku ubiegłego roku złożyliśmy odwołanie od pozytywnej decyzji środowiskowej wydanej przez wójta gminy.
Chów przemysłowy zwierząt powinien być wycofywany z obecnego systemu żywnościowego, który powinien być jak najszybciej zrewolucjonizowany.
W sytuacji, gdy jednak dochodzi do powstawania nowych obiektów związanych z przemysłowym chowem zwierząt, takie przedsięwzięcia powinny powstawać w miejscach o możliwie najmniejszym negatywnym wpływie na życie i zdrowie lokalnej społeczności oraz z dala od miejsc, gdzie istnieje szczególnie wysokie ryzyko negatywnego wpływu inwestycji na środowisko.
Projekt „EkoObywatel – wsparcie interwencji i zmian systemowych” jest realizowany przez Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA z dotacji Programu Aktywni Obywatele Fundusz Krajowy finansowanego przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię w ramach Funduszy EOG.